Bardzo lubię logikę, aczkolwiek nienawidzę tych p.... oznaczeń
matematycznych. Niektórzy chcą, aby logika należała do
matematyki, ale każdy porządny filozof wie, że logika to nie
abstrakcyjne równanie, tylko abstrakcyjne myślenie.
Podaję kilka
wzorów i przykłady zdań, /kropka tutaj to iloczyn, czyli
koniunkcja/. Zapewniam, że na pozór są one tylko trudne:
(p . p')'
"Nie jest prawdą, że: istniała Atlantyda i nie
istniała Atlantyda."
(p < q) = (q' <
p')
"Jeżeli napalić w piecu, to będzie w pokoju ciepło,
przeto jeżeli nie będzie ciepło, to nie jest napalone."
(p < q)' < (q < p)
"Jeżeli nie jest prawdą, że
jeżeli Adam wygrał ostatnią partię, to Adam dostał nagrodę, w
takim razie jest prawdą, że jeżeli Jan dostał nagrodę, to Jan
wygrał ostatnią partię."
q < [(p <
q) . (p' < q)]
"Jeżeli dostał odznaczenie, to prawdą
jest zarówno, że jeśli zasłużył to dostał, jak to, że jeśli
nie zasłużył, to dostał."
[p . (pq)'] <
q', [p . (p + q) . (pq)'] < q'
"Jeżeli Piotr jest
księdzem katolickim, a nie jest prawdą, że Piotr jest księdzem
katolickim i Piotr jest żonaty, to nieprawda, że Piotr jest
żonaty."
[(p <r) . (q < r) . (p + q)]
< r
"Jeżeli: o ile białe cofną króla, dostaną mata, i
o ile białe zasłonią króla dostaną mata, a ponadto bądź prawdą
jest, że białe cofną króla, bądź prawdą jest, że białe
zasłonią króla-w takim razie białe dostaną mata."
I
bez wzoru już:
"Istnieje wybuch Wezuwiusza" i "Nie
istnieje wybuch Wezuwiusza"=nonsens, nie są to ani zdania
prawdziwe ani zdania fałszywe.
"Jeżeli Newton odkrył
prawo grawitacji, to powietrze zawiera tlen" i "Jeżeli
Juliusz Cezar umarł na uwiąd starczy, to każda liczba całkowita
jest parzysta."=zdania prawdziwe, pomimo, że w pierwszym obie
części są prawdziwe, a w drugim obie części są
fałszywe.
"Wyspa Utopia jest nie zaludniona" i
"Nieprawda, że wyspa Utopia jest zaludniona"=pierwsze
zdanie fałszywe, drugie zdanie prawdziwe.
"Wszelki
centaur jest czworonogiem" i "Każdy centaur jest
czworonogiem"=pierwsze prawda, drugie fałsz.
"Jeżeli
każdy ptak nie jest ssakiem, to pewien nie-ssak nie jest
nie-ptakiem." i "Jeżeli pewni Polacy są obywatelami
Australii, to każdy Australijczyk nie jest Polakiem."=wnioskowanie
prawdziwe i wnioskowanie błędne.
I żart "Mysz gryzie
książkę, lecz mysz jest sylabą, przeto sylaba gryzie
książkę."=ekwiwokacja.
Podsumowując chciałabym, aby
filozofia powoli odchodziła od sprowadzania myśli do matematyki, bo
tego się nie da znieść! Ja humanistka morduję się okropnie,
rozumiem sens, a nie rozumiem formuły. I gdzie tu logika??? :-)))
Szczególnie, jeśli niektórzy próbują stosować równania do
psychologii i historii (sic!). Każda dziedzina ma swoją
terminologię i swoje metody, i nie da się sprowadzić wszystkiego
do w sumie kompletnie nieistniejącej matematyki. Bo czyż istnieje
jakaś "2" czy "6"? Istnieją 2 batoniki i 6 jako
ocena w dzienniku szkolnym, ale niech mi ktoś pokaże, gdzie
znajdziemy jakąś "6" realną niezawisłą i z
brzuszkiem?