Tematy

Antyglobalizacja (9) Architektura (16) Feminizm (18) Film (28) Filozofia (13) Fotografia (70) Historia (29) Jadłopodawcy (3) Literatura (11) Ludzie (85) Malarstwo (12) Media (83) Memy (39) MojeFoto (50) Morze (23) Muzyka (13) Natura (14) Nauka (2) No comment (3) Opera (2) Polityka (70) Praca (18) Prawo (15) Psychologia (19) Religia (10) Rosja (13) Rzeźba (8) Starożytność (9) Sztuka (2) Świnoujście (37) Teatr (5) Warszawa (18) Wehikuły (23) Zdrowie (2) Zwierzęta (15)

poniedziałek, 8 czerwca 2015

HEMARZE, HEMARZE, gdzie są twoje białe bzy?


1. PRZEKLEŃSTWO INTELIGENCJI

Rzecz w tym właśnie - że można i tak
I siak można i także na wspak.
Tędy można, tamtędy, jak chcesz.
I tak samo: i przeciwnie też.
I tu można i nie tu i tam
I gdzie indziej - jak uważasz sam.
Można prosto i w górę i w dół.
Na całego i można przez pół.

I dlatego, bo widzisz i wiesz,
Że tak można i na opak też,
Że tak samo i tutaj i tam
I po środku - jak wybierzesz sam,
I że można i w górę i w dół,
Na całego i także na wpół
I dokoła i naprzód i wstecz -
Z tego potem się bierze ta rzecz:

Że już wcale nie można. Ni tak,
Ani siak, ani owak, ni wspak,
Ani w głąb już nie można, ni wszerz,
Tu nie można, tam nie można też,
Ani w górę, ni w dół, ani w przód,
Ani wprost, ni na przełaj, ni w bród,
Ani w bok, ni na przekór, ni wstecz -
Jakżeż t r z e b a?
A właśnie : w tym rzecz.



2. GWIAZDA I DZIEWCZYNA

Przed gablotką z fotosami z kina
(...) Na ulicy przystanęła dziewczyna

(...) I myślała, że jest smukła i śliczna,
Że ma krucze - nie - że złote włosy,
Że jest "dziwna" i fotogeniczna
I widziała - poprzez te fotosy -
Że ktoś zbliża się - królewicz z bajki
I przemawia do niej: Reżyser jestem!
Słowa jego słodkim drżą szelestem.
- Twoje oczy - mówi - niezapominajki.
- Takie oczy - mówi - to kariera.
- Takich oczu drugich - mówi - w Polsce nima.
Angażuję panią. Na partnera
Kogo wolisz? Syma. Tylko Syma!...
I zamawia ją, jutro, na piątą.
Ona wchodzi w tę krainę czarów.
Sym tam jest... Już jej dają a conto.
500 złotych - nie - tysiąc... dolarów.
Tyle sukien!... I gra z Symem. I z Bodo.
W atelier. Takie boskie ma ciało.
Że jest szpiegiem X - albo nie - panną młodą,
Bo jej zawsze było lepiej na biało.

Już jest znana i sławna i wielka.

(...) Już na jachcie płynie.
Sym i Bodo kochają się w niej... (...)


3. CZY PANI MARTA

Jeśli ktoś już jest idiota, to próżna robota,
Kobieta go omota, omota, omota,
Stracony duch i ciało, i ciało, i ciało,
Sam nie wiem, jak to się stało, jak to się stało,
Lecz mnie męczy jedna rzecz:

Czy pani Marta jest grzechu warta -
Ta myśl uparta zabija mnie.
Bo dla mnie Marta zakryta karta,
Być może warta... być może nie...
To niby nic, a zawsze pewna praca,
Czy to z Martą się opłaca?
To rzecz otwarta, bo gdyby Marta
Nie była warta, byłoby źle...

To strasznie mnie natęża, natęża, natęża,
Spytałem wprost jej męża, jej męża, jej męża,
Jej mąż jest ze mną blisko,
Porządne chłopisko,
On zwykle mówi wszystko nam,
Niech teraz powie sam:

Czy pani Marta... (...)


4. ZDEMASKOWANE PIOSENKI

Czy pan widzi tę drżącą kobietę?
Jej bezbronność, co w tych słowach łka?

(...) Zatańcz z nią w Adrii - jej uśmiech tak słodki -
Wargi jej drżą:
Jakaś jestem w twych ramionach taka mała...
Mógłbyś wziąć mnie na ręce i nieść...
Taka jestem zmęczona, nieśmiała,
Tylko pieść mnie, a pieść, a pieść...
(...) Pan jest mocny... za mocny... a ja?
W twych ramionach czuję się taka mała...

(...) O piątej przychodzi do twej garsoniery
I łka u twych stóp -
Jakaś jestem przy tobie taka mała...
Taka mała... to jej trick. To jej lep.
Proszę pana, niech się pan nie rozpala:
Niech pan weźmie coś ciężkiego i w łeb!
Ona duża, proszę pana, ona krowa,
Czy pan słyszy, co w głosie mym łka?
Jeśli panu się jakaś mała podoba...
Taka mała... psze pana - to może ja?

5. TEN WĄSIK

Łachmany, ale tyle gracji,
Melonik ten, melodia ta,
Bez niepotrzebnej prezentacji
Wiadomo zaraz: Tak to ja.
Na twarzy uśmiech niby lampa
Świecąca poprzez świata mrok
I buty, zdarte buty trampa,
I taki niepokaźny krok.
I wąsik, luksus mój i szyk,
Podkręcam go, a wszyscy w ryk.

Ten wąsik, ach ten wąsik,
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech - tak jest, to ja.
Ach panie, ach panowie,
Tak trzeba, śmiech to zdrowie,
Titina, ach Titina, to jedyna piosnka ma. (...)


6. PANI SIĘ NIC NIE ZMIENIŁA

1. Niezapomniana uroda,
Podniecająca i miła!
Pani się nic nie zmieniła -
Wciąż taka ładna i młoda!
Pani się nic nie zmieniła -
Patrzę i serce me drży.
W oczach mam łzy - moja miła,
Czy to mój sen, czy to ty?

Warszawo moich wspomnień,
Warszawo tamtych lat,
Co tłumem biegną do mnie
Przez dawny Nowy Świat!
I marzeń , i uśmiechów,
Piosenek, żartów, kpin
I czarujących grzechów,
I wad, i ślicznych win...

2. W szalu błękitnym, w woalu,
W srebrnym welonie i w gazie,
Widzę cię w Adrii, w Oazie,
Widzę w Operze na balu -
Pani się nic nie zmieniła!
Myślę tak - dziwna myśl -
Czy to jest prawda, żeś była,
Jaką pamiętam cię dziś?

Warszawo srebrnowiślna,
Od nieba aż do gwiazd
Najbardziej lekkomyślna
Ze wszystkich świata miast!
Niewinna i bezsenna,
Pół-panna i pół-wąż...
Warszawo przedwojenna,
Kocham się w pani wciąż.

3. W uchu mam śpiew twój syreni,
Ten sam w nim urok i siła.
Pani się nic nie zmieniła,
Pani się nigdy nie zmieni!
Pani już taka zostanie,
Jaką pamięta cię dal,
Moje młodzieńcze kochanie
I niewygasły żal -

Warszawo moich wspomnień,
Warszawo tamtych lat,
Co tłumem biegną do mnie
Przez dawny Nowy Świat!
Przymykam oczy - miła,
Najmilsza moja - wiesz -
Pani się nic nie zmieniła.
Ja się nie zmienię też.



Marian Hemar (1901-1972) wspaniały polski poeta i satyryk, (co ciekawe kuzyn Stanisława Lema) kojarzy mi się ze Skamandrytami, Zimińską i Dymszą, kwitnącymi bzami, no i piosenką "Ten wąsik"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz